jak świat przenika przez moje palce
czwartek, 31 grudnia 2020
Się
jak świat przenika przez moje palce
środa, 30 grudnia 2020
Się nie miało
Się nie miało wątpliwości, że Nieświadomość była najlepszym sprzymierzeńcem Szczęścia.
wtorek, 29 grudnia 2020
Się odwzajemniło
Nie była wysoka, nie była niska. Miała kruczo czarne włosy, naturalnie kręcone loki i ciemne oczy. Ubrana była w nieco przykrótkie modne dżinsy, krótki płaszcz, a całości dopełniały wypielęgnowane czarne glany. Była ładna. Bardzo ładna. Tuż za nią biegł chłopczyk - zapewne syn.
niedziela, 27 grudnia 2020
Się zakomunikowało
Młoda dziewczyna bardzo niepewnie coś wstukiwała na klawiaturze, równie niepewnym wzrokiem patrzyła i równie niepewnie pytała. Było w niej coś przeczącego naturze miejsca, coś co nie współgrało z nią sama, jakby na siłę została wciśnięta w coś w czym nie czuła się dobrze. A może po prostu dopiero zaczynała pracę - i jak każdy - bała się błędów.
sobota, 26 grudnia 2020
Się pomyślało
A do świątyni ciągnęły tłumy. Zimno, deszczowo, nieświątecznie. Tłumy starszych, młodych z malutkimi dziećmi.
wtorek, 22 grudnia 2020
Się zwinęło
sobota, 19 grudnia 2020
Się dumało
Idealnie współgrały z czarnym ubiorem. Lekko zabrudzonym.
środa, 16 grudnia 2020
Się współczuło
On miał dobrze ponad czterdzieści lat, szpakowaty, krótko obcięty, prawie łysy. Właśnie kupował dużą czerwoną różę, którą niemal natychmiast wręczył Jej.
wtorek, 15 grudnia 2020
Się przyjęło
W tej samej chwili czas przestał mieć jakiekolwiek znaczenie.
niedziela, 13 grudnia 2020
Się siedziało
On: siedział po prawej stronie stołu, na przeciwko niej.
Ono: siedziało na środku stołu, między nimi.
sobota, 12 grudnia 2020
Się rozmawiało
- A co to za sery?
piątek, 11 grudnia 2020
Się pomyślało
Gówniarz miał z dziewiętnaście lat, a zachowywał się jak co najmniej biskup na wiejskim odpuście.
środa, 9 grudnia 2020
Się
wzrostu może metr sześćdziesiąt
poniedziałek, 7 grudnia 2020
Się udawało
Efekt adorowania przez niejakiego Młodego aż nadto widoczny.
sobota, 5 grudnia 2020
Się smutniało
I nic.
piątek, 4 grudnia 2020
Się nie patrzyło
- A jak smakuje złoto? - zapytała matka.
środa, 2 grudnia 2020
Się wklepało
Kasa samoobsługowa. Się podeszło, zeskanowało kod wydrukowany na maszynie obok i przeczytało:
"Wprowadź liczbę sztuk". W sumie czemu nie zostawić jednej - przemknęło przez ułamek sekundy, ale Się wklepało całą szesnastkę i wcisnęło "zapłać".
I w tej samej chwili rozległo się brzęczenie i komputerowy głos zapraszał (właściwie wołał) asystenta sprzedaży żeby potwierdził liczbę sztuk.
A przecież mogło być wstydliwie.
sobota, 28 listopada 2020
Się oglądało
czwartek, 26 listopada 2020
Się patrzyło
- Wszystko przez tę naukę zdalną! - wykrzyczała z płaczem.
wtorek, 24 listopada 2020
Się było
- Ani słowa nie powie - Się było tego pewne jak nic.
niedziela, 22 listopada 2020
Się minęło
wtorek, 17 listopada 2020
Się..
czy to pieszo czy ekspresem
Się obudziło
- Tego mi trzeba - Się obudziło wcześniej niż zwykle.
niedziela, 15 listopada 2020
Się szwendało
- Nie, nie trzeba! Pamiętam was.
sobota, 14 listopada 2020
Się szło
Się szło przez rynek z poczuciem tej pustki wokół.
piątek, 13 listopada 2020
Się gapiło
czwartek, 12 listopada 2020
Się bawiło
Chwilę później.
środa, 11 listopada 2020
Się czytało
I po tylu latach stała się rzeczywistość.
wtorek, 10 listopada 2020
Się oceniło
Ona jeździła wózkiem sklepowym z nonszalancją godną anarchistki.
niedziela, 8 listopada 2020
Się milczało
Burza - wszystko jest nerwowe, adorator coś psuje lub czegoś oczekuje: bywa pewnie bezpośredni, natarczywy i niecierpliwy, a to burzy idealną iluzję nieświadomości drugiej strony.
wtorek, 3 listopada 2020
Się rzuciło
Ten, oczywiście, zupełnie nie przejął się takim stwierdzeniem ani nawet nie próbował wyjaśniać, czy cokolwiek rozumie. Bo i po co?
piątek, 30 października 2020
Się słuchało
Się słuchało i nic poza tym nie zamierzało. Nie było nawet magikiem.
środa, 21 października 2020
Się patrzyło
Tu nastąpił teatr specjalisty od zarządzania.
sobota, 17 października 2020
Się przechodziło
- A może pouczenie?
czwartek, 15 października 2020
Się nie lubiło
Się nie lubiło takich zmian bo zaburzało naturalny porządek: prawda-fikcja.
wtorek, 13 października 2020
Się było
sobota, 10 października 2020
Się nie przyzwyczaiło
Się nie przyzwyczaiło.
czwartek, 8 października 2020
Się poddało
wtorek, 6 października 2020
Się przeżyło
Nagle wszystko stało się relatywne, sztuczne, nieprawdziwe... Empedokles?
poniedziałek, 5 października 2020
Się powtarzało
Po pięćdziesiątce, napakowany na siłowni, głośny i dumny na zewnątrz.
Chojrak 2:
Wysoki, niegdyś przystojny, z nadwagą i notorycznym naginaniem prawdy.
Chojrak 3:
Chudy jak zapałka, milczący, odważny jedynie w obecności swojej dziewczyny, obrażalski.
- Byle tylko zdrowi byli - Się powtarzało za każdym razem.
środa, 30 września 2020
Się było
Marcelina opowiadała z przekonaniem o rodzinie Nikoli. Mówiła głosem pewnym, eksperckim, podawała szczegóły z życia prywatnego, ocierając się niemal o plotki i sprawy dość prywatne i osobiste.
Się było pod ogromnym wrażeniem jej znajomości rzeczy i warsztatu pracy.
- Nikola mi wszystko opowiada. - I w tym momencie czar prysł.
Nikola była dzieckiem.
niedziela, 27 września 2020
Się nie miało
- Obiecałam Paulinie, że skoro robiłyśmy razem tę fotoksiążkę to otworzymy i obejrzymy ją razem.
- Ok.
Się nie miało wątpliwości, że chodziło o zawartość. Nie mogło zobaczyć za dużo. Oficjalnie niczego nie było. I oficjalnie pozostało głupie.
środa, 23 września 2020
Się odwiedziło
- Przychodzę zanim nadam temu bieg urzędowy - Się odwiedziło panią Annę z protokołem.
- No, tak, zgadzam się. Przyda mi się ta funkcja do awansu...
- A ja chcę być w porządku... bo w takiej samej sytuacji ze mną nie rozmawiano. Po prostu postawiono przed faktem dokonanym. Po wszystkim.
A z ludźmi trzeba żyć.
wtorek, 22 września 2020
Się odpowiedziało
- Tak, słucham.
- Dzień dobry, dzwonię z firmy...
- Przepraszam jestem w pracy i nie mogę rozmawiać - Się odpowiedziało.
- Rozumiem...
A w sumie wszyscy byli w pracy. Relatywność.
poniedziałek, 21 września 2020
Się rzuciło
Trzy szuflady w kolorze dębu jakiegoś tam i komoda całkiem zmieniła sypialnię.
- Więcej miejsca się zrobiło.
- No, jeszcze stół by się zmieścił - Się rzuciło żartem, ale fakt faktem... przestrzeń była umownym pojęciem. Każda.
sobota, 19 września 2020
Się dumało
Z jednej strony mieszkania - chłodno. Z drugiej strony - ciepło.
- A mówią że nie można zjeść ciastka i mieć ciastko - Się dumało.
wtorek, 15 września 2020
Się znalazło
Z częstotliwością jedna wiadomość na pięć minut telefon niemal się rozładował.
Się nawet nie sprawdzało. Sztuką było znalezienie sobie czasu na brak czasu.
poniedziałek, 14 września 2020
Się śmiało
Ona: Uważaj! Nie biegnij! Zawiąż buty! Wywrócisz się!
On: Daj jej spokój! Jest już duża!
Się. Śmiało.
Bo On był ojcem i dziadkiem. Bo Ona była córką i matką.
Bo On sam nigdy nie pamiętał, że Ona jest już duża.
czwartek, 10 września 2020
Się zauważyło
Białe obcisłe spodnie, czarna bielizna...
- Zdecydowanie coś tu nie gra - Się zauważyło. - Brak harmonii.
Ale pani w ogóle to nie przeszkadzało.
środa, 9 września 2020
Się zobaczyło
Się zobaczyło srebrny samochód, znany z szalonych jazd po drogach wojewódzkich, z charakterystyczną tablicą zakończoną "GL". Bez wątpienia to był ten sam samochód, ten sam kierowca, te same blachy. Wariat, który pędził przekraczając wszelkie normy prawne i moralne. Idiota, Się powtarzało niemal każdego dnia kiedy go wyprzedzał (i sznur innych aut).
- Muszę go zobaczyć - Się zdecydowało.
Za kierownicą siedział chudy mężczyzna w wieku balzakowskim, w okularkach, ubrany ni modnie, ni staroświecko, taki typ urzędnika. Się nie było zaskoczone.
poniedziałek, 7 września 2020
Się wiedziało
Wystarczyło jedno spojrzenie i Się wiedziało.
- Co jest?
- Nic.
- No, co jest?
- Nic.
- No, przecież widzę, że jest.
- Bo jest...
I tu poszło opowiadanie o tym jak jak sześćdziesięcioletnia matka opieprzała czterdziestoletnie dziecko tylko za to, że to próbowało się usamodzielnić.
sobota, 5 września 2020
Się zdziwiło
- A co ty robisz?
- Rozlewam słowa.
Się zdziwiło. W wieku siedmiu lat skonstruować krótką definicję poezji było nie lada osiągnięciem.
czwartek, 3 września 2020
Się lubiło
Jesień. Mgła unosząca się na wysokość domów. Słońce powyżej...
Się lubiło ten ciepły chłód jesiennych poranków. Latem.
środa, 2 września 2020
Się przechodziło
Się przechodziło kiedy z drugiej strony ulicy dobiegło krótkie i treściwe - "no, chodź kurwo!"
Na ławeczce siedziała pani o byłej urodzie z papierosem w ręku i pieszczotliwie wołała kota, który łasił się o co tylko się dało.
- Tak - Się pomyślało - czasem lepiej nie znać języków obcych.
niedziela, 30 sierpnia 2020
Się pomyślało
To dziecko miało może trzy, może cztery lata i wyglądało jak minisumita. Było niezwykle żwawe, skoczne, wesołe ganiając gdzie się tylko dało i nie zważając na nic wokół.
- Przyjemny jest brak świadomości wzroku innych - Się pomyślało widząc otoczenie.
sobota, 29 sierpnia 2020
Się kupiło
Wczoraj, po szesnastu latach, Się przeżyło małe deja vu. To samo miejsce, ta sama firma, klient ten sam, choć towar inny.
Radość jak w dzieciństwie, kiedy Się dostawało głupstewko i było najszczęśliwszym dzieckiem na świecie.
- Nikt, nigdy nie dorasta na full.
czwartek, 27 sierpnia 2020
Się siedziało
Starsza pani, siwiutka, w okularach oldskulowych, pewnie po siedemdziesiątce, energicznie weszła do zakładu fryzjerskiego.
- Przyjmiesz mnie? - rzuciła w progu.
- A co się stało?
- A same niedobre rzeczy - pani nie przestawała. - Popatrz! Jakie klapnięte! Nie mogę! Jak w takich włosach chodzić?!
- Kobieta zawsze będzie kobietą. - Się siedziało urzeczone.
środa, 26 sierpnia 2020
Się pozotało
- Gdzie Szefowa? - Się bardziej z ciekawości niż potrzeby zapytało sekretariat.
- W samorządzie - padła odpowiedź.
Ot, nic ciekawego.
- Nie ma jej - Się odpowiedziało. - Jest w samorządzie.
- Coś ty! Pojechała na konferencję.
I tu nastąpiło olśnienie. Sekretariat dostał przykaz. Przecież świadomość niedalekiej obecności szefa działa jak niemal jego obecność.
- Zabawna jest - Się pozostało ambiwalentne.
wtorek, 25 sierpnia 2020
Się zapytało
- Wiesz, siedzimy przy stole, jemy obiad i opowiada mi o swojej pracy. No, mówi, zmienił mi się kierownik, bo po długich namowach Pio.. Tomuś się zgodził. Wiesz, wystarczyło, żeby mieć pewność, że to wszystko dalej trwa, dalej się ciągnie i dalej wszyscy udają... Freud miał rację...
- I co zrobisz? - Się tradycyjnie zapytało.
- Nic. Nie mam siły. Staram się być obok. Dosłownie. W przenośni.
- To trudne.
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
Się słuchało
Słuchanie opowieści o osobach, których w ogóle Się nie znało, nie kojarzyło ani twarzy, ani nazwisk było jak poruszanie się we mgle.
Ale słuchało. To bywało ważniejsze. Może nawet naj.
niedziela, 23 sierpnia 2020
Się uważało
sobota, 22 sierpnia 2020
Się czytało
"Fakty są takie, że pandemii nie ma!"
Się czytało zastanawiając się, czy aby nie o głupocie tu mowa.
czwartek, 20 sierpnia 2020
Się miało
Było ich dwóch.
Mniej więcej siedem-osiem lat. Biegali po całej restauracji, dotykali rękami wszystkich klamek, otwierali wszystkie drzwi, grzebali w skarbonkach charytatywnych, przepychali się, zaczepiali rówieśników.
Było je dwie.
Mniej więcej matka i córka (babcia i matka) stały i czekały na obsługę w obawie przed jakimkolwiek kontaktem ze światem terminali online. Starsza szukała jakiejś znajomej z obsługi, a nie znalazłszy jej jednak zetknęły się z siecią. Żadnych uwag, żadnego zainteresowania, żadnej reakcji na ich dwóch.
- I kto jest gorszy? - Się miało zagadkę.
środa, 19 sierpnia 2020
Się zapytało
- Możemy porozmawiać?
- Oczywiście.
I wyszli w trójkę.
- A ja zostałem jak ten duch niewidzialny, nieistniejący, całkiem obcy. No, jakby mnie nie było. Jakieś więzy? Jakieś relacje? Zupełnie nieistotne. Powinienem się przyzwyczaić, że jestem tylko dodatkiem do tego całego ich świata, w którym są oni. Ja nigdy. To boli. Udawanie, że wszystko jest fajnie. Cholera mnie bierze i boję się, że kiedyś powiem stop albo wybuchnę. Co chwile ktoś wychodził do łazienki cały zapłakany... wolałem włączyć telewizor. A potem nagle wyszli wszyscy zapłakani, wyściskali się zarzucając ramiona na szyję. I już. A ja stałem jak głupek. Co powiedzieć? Co zrobić? W drzwiach rzucili "cześć, zapraszamy do nas". Kurwa mać! Co to ma być?! A potem ona cała zapłakana... milczy. Nic. Ani słowa. Znowu duch! Kurwa mać! Czy mnie nie ma?! Czy ja o niczym nie wiem?! Czy ja niczego nie widzę?! Ubrałem się i wyszedłem do sklepu. Nie mogłem znieść tego milczenia. I tego, że spadłem w jej klasyfikacji daleko... nawet ten ciul z komórki jest ważniejszy.
- I co teraz zrobisz? - Się zapytało.
- Milczę. Będę milczał. Jestem zmęczony. Przepraszam za przeklinanie.
poniedziałek, 17 sierpnia 2020
Się obejrzało
Się obejrzało stary wywiad z panią Ewą i od początku do końca pozostało pod wrażeniem jej osobowości.
- Bycie sobą nadal jest kontrowersyjne - pomyślało - a tyle z niej tkwi we mnie.
niedziela, 16 sierpnia 2020
Się nie mogło
Kilku chłopców przebranych w mundury, kilku dziadków-nieweteranów, motocykliści ubrani niemal jak z gangu, poważnie miny, pozy z pistoletami, strzelbami, a do tego kilka koni i przepoważne miny na tle transparentu z odpalonymi racami...
- Przerażający ten patriotyzm - Się nie mogło zrozumieć jak można być z tego dumnym.
czwartek, 13 sierpnia 2020
Się wiedziało
- Nie udało się, ale wieczorem coś się wymyśli.
Deklaracja była nieco na wyrost, ale znając Się na tyle dobrze wiedziało, że nie odpuści.
- No, udało się. Wszystko działa.
I to było lepsze niż jakiekolwiek testy Mensy.
środa, 12 sierpnia 2020
Się poczuło
Pędził rowerem w rozpiętej koszuli w kratę z krótkimi rękawami. Twarz ogorzała, tors opalony, a cała postura nijak nie zdradzała wieku. Młody? Stary? Nieistotne.
Się poczuło jak w wehikule czasu.
W poprzedniej epoce był to widok tak swojski, tak naturalny w czasie żniw, że aż kipiał szczęśliwym, błogim dzieciństwem.
A mówili, że wszystko mija.
poniedziałek, 10 sierpnia 2020
Się słuchało
Przeklinanie jako formę wyrazu (zwłaszcza w sytuacjach nerwowych i kryzysowych) Się doskonale rozumiało, ale w opowiadaniach z drugiej ręki jako podkreślenie opisu chwili przeszłej...
- Nie, nie dam rady tego słuchać - Się jednak słuchało. Z grzeczności.
niedziela, 9 sierpnia 2020
Się zapytało
- Dzień dobry - Pani ukłoniła Się przechodząc obok.
- Znasz ją? - Się zapytało.
- Nie.
- No, ja też nie.
Kolejny raz okazało się, że anonimowość bywa umowna.
sobota, 8 sierpnia 2020
Się zauważyło
- To dobry interes - Się zauważyło - posadzić mieczyki i sprzedawać na zielonym rynku.
Przyjemne z pożytecznym.
czwartek, 6 sierpnia 2020
Się szło
środa, 5 sierpnia 2020
Się odkurzyło
wtorek, 4 sierpnia 2020
Się zapytało
poniedziałek, 3 sierpnia 2020
Się milczało
niedziela, 2 sierpnia 2020
Się włączyło
Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydłaJeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydłaI myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runąłJakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunąłJeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwieraGramy w nim swoje role naturszczycy bez sufleraW najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źleJeszcze nie, długo nie!
sobota, 1 sierpnia 2020
Się wróciło
piątek, 31 lipca 2020
Się czekało
czwartek, 30 lipca 2020
Się nie ufało
środa, 29 lipca 2020
Się postanowiło
wtorek, 28 lipca 2020
Się zdecydowało
poniedziałek, 27 lipca 2020
Się włączyło
niedziela, 26 lipca 2020
Się nie mogło
sobota, 25 lipca 2020
Się nie miało
piątek, 24 lipca 2020
Się stało
czwartek, 23 lipca 2020
Się poszło
środa, 22 lipca 2020
Się miało
wtorek, 21 lipca 2020
Się podsłuchało
niedziela, 19 lipca 2020
Się podsunęło
sobota, 18 lipca 2020
Się tarło
piątek, 17 lipca 2020
Się chciało
czwartek, 16 lipca 2020
Się zdziwiło
środa, 15 lipca 2020
Się stało
wtorek, 14 lipca 2020
Się leżało
poniedziałek, 13 lipca 2020
Się przypomniało
niedziela, 12 lipca 2020
Się nie podobało
sobota, 11 lipca 2020
Się ceniło
piątek, 10 lipca 2020
Się pomyślało
czwartek, 9 lipca 2020
Się odesłało
środa, 8 lipca 2020
Się zauważyło
wtorek, 7 lipca 2020
Się nie zapomniało
poniedziałek, 6 lipca 2020
Się przyjęło
niedziela, 5 lipca 2020
Się powróciło
sobota, 4 lipca 2020
Się nie wierzyło
piątek, 3 lipca 2020
Się wysłuchało
czwartek, 2 lipca 2020
Się nie znało
środa, 1 lipca 2020
Się leżało
wtorek, 30 czerwca 2020
poniedziałek, 29 czerwca 2020
Się zazdrościło
niedziela, 28 czerwca 2020
Się słuchało
sobota, 27 czerwca 2020
Się zastanawiało
piątek, 26 czerwca 2020
Się zapytało
czwartek, 25 czerwca 2020
Się słyszało
środa, 24 czerwca 2020
Się nie potrafiło
wtorek, 23 czerwca 2020
Się upadło
poniedziałek, 22 czerwca 2020
Się lubiło
niedziela, 21 czerwca 2020
Się czuło
sobota, 20 czerwca 2020
Się nie powiedziało
czwartek, 18 czerwca 2020
Się resetowało
środa, 17 czerwca 2020
Się patrzyło
wtorek, 16 czerwca 2020
Się przekonało
poniedziałek, 15 czerwca 2020
Się nie widziało
niedziela, 14 czerwca 2020
Się obudziło
sobota, 13 czerwca 2020
Się miało
piątek, 12 czerwca 2020
Się zauważyło
czwartek, 11 czerwca 2020
Się zobaczyło
środa, 10 czerwca 2020
Się stało
wtorek, 9 czerwca 2020
Się nie miało
poniedziałek, 8 czerwca 2020
Się... niemal
niedziela, 7 czerwca 2020
Się dziwiło
sobota, 6 czerwca 2020
Się pomyślało
piątek, 5 czerwca 2020
Się nie wytrzymało
czwartek, 4 czerwca 2020
Się odebrało
środa, 3 czerwca 2020
Się przejrzało
wtorek, 2 czerwca 2020
Się utknęło
poniedziałek, 1 czerwca 2020
niedziela, 31 maja 2020
Się czytało
sobota, 30 maja 2020
Się pomyślało
piątek, 29 maja 2020
Się zaczepiło
czwartek, 28 maja 2020
Się nie rozumiało
środa, 27 maja 2020
Się odebrało
wtorek, 26 maja 2020
Się udało
poniedziałek, 25 maja 2020
Się otworzyło
niedziela, 24 maja 2020
Się uciekało
sobota, 23 maja 2020
Się nie odzywało
piątek, 22 maja 2020
Się pomyślało
"Iluzja spopularyzowana przez psychologa Gaetano Kanizsa pokazująca, jak nasz mózg szuka określonych kształtów nawet tam, gdzie ich nie ma. To przykład na to, jak nasza percepcja jest kształtowana przez doświadczenie, a nie zwykły wzrokowy bodziec".
czwartek, 21 maja 2020
Się zrozumiało
środa, 20 maja 2020
Się czytało
wtorek, 19 maja 2020
Się słuchało
poniedziałek, 18 maja 2020
Się uzależniło
niedziela, 17 maja 2020
sobota, 16 maja 2020
Się męczyło
piątek, 15 maja 2020
Się wyłapało
czwartek, 14 maja 2020
Się weszło
środa, 13 maja 2020
Się uśmiechnęło
wtorek, 12 maja 2020
Się "nieśmiało"
poniedziałek, 11 maja 2020
Się nie prostowało
niedziela, 10 maja 2020
Się pytało
piątek, 8 maja 2020
Się wklepało
czwartek, 7 maja 2020
Się rzuciło
środa, 6 maja 2020
Się ceniło
wtorek, 5 maja 2020
Się przypomniało
poniedziałek, 4 maja 2020
Się wychyliło
- Tu był kolejny dowód na Istnienie - Się wychyliło zza balustrady.
niedziela, 3 maja 2020
Się dedukowało
A z drugiej strony płotu była marna rzeczka, licha ścieżyna i ogrom pól niekoniecznie uprawnych.
- Widać w tych czasach - Się dedukowało - ruch tu był wzmożony.
sobota, 2 maja 2020
Się czytało
I nagle okazało się, że było Chybą.
piątek, 1 maja 2020
Się przerwało
- Szanse zawsze są - Się przerwało.
Aż tak dziwnym była zależność od siebie?
czwartek, 30 kwietnia 2020
Się dostrzegało
- A jaki byłby koszt?
- No ten typowy, mniejszy jest - szukała tabel - za pięćset siedemnaście, czyli większy plus minus pięćdziesiąt, sześćdziesiąt...
Najciekawsze było to plus minus, które Się dostrzegało wszędzie. Nic nie było stałe, wszystko było plus minus.
środa, 29 kwietnia 2020
Się nie wiedziało
Śmignął. Kosmita. UFO.
Pojawił się nagle i bezszelestnie. Od stóp po głowę ubrany w kombinezon z hełmem szczelnie okrywającym głowę, w szeleszczących i połyskujących butach. Niemal płynął tuż nad ulicą. Nagle się odezwał jakby monosylabą, niezrozumiałą. I znikł w wiosennym powietrzu.
Się go widziało.
...
Wersja 2.
Przejechał. Tutejszy. Kloszard.
Pojawił się nagle i cicho. Jechał swym starym rowerem, nad podziw sprawnym. Od stóp po głowę ubrany był w kilka warstw ubrań, które wieńczyła stara kurtka z kapturem przewiązanym szalem, w wielkich foliowych onucach owiniętych wokół nóg. Pedałował szybko i pewnie. Nagle zakasłał głosem mocnym, że aż nieadekwatnym. I znikł skręcając w niewielka uliczkę.
Się go widziało.
...
A jedna z wersji była prawdziwą. Która? Się nigdy nie wiedziało.
wtorek, 28 kwietnia 2020
Się skonstatowało
- A gdzie wsparcie?
- Wszędzie można tylko nie tu?
- Ludzie muszą z czegoś żyć!
- To jest skandal!
- Kogo wybieracie!
I tak długo. I tak bez końca. Ludzie oczywiście wiedzieli najlepiej. Wszystko. Jak chronić gardło, jak palić papierosa, jak wentylować nos, jak mieć i nie mieć maseczki.
- Polskość - Się skonstatowało.
poniedziałek, 27 kwietnia 2020
Się przerwało
- Umarła? - Się przerwało niepewnie.
- Nie - oczy wciąż miał powściągliwie smutne. - Nie, chyba w ogóle nie istniała.
- ?
- Miłość.
Zapanowała cisza, której nikt nie miał odwagi przerwać.
niedziela, 26 kwietnia 2020
sobota, 25 kwietnia 2020
Się popatrzyło
- Nie wiem o co ci chodzi. Fuczysz i mruczysz od rana.
Się popatrzyło. Nie zanosiło się na deszcz.
piątek, 24 kwietnia 2020
Się minęło
- A ten bez zmian.
Się ich minęło.
czwartek, 23 kwietnia 2020
Się szepnęło
To była utrata panowania nad sobą przez zwykły ketchup.
- Wszystko - Się szepnęło.
środa, 22 kwietnia 2020
Się wyszło
- Co ty mówisz!
...
- Głupia nauka.
- Zaraz...
- Bla, bla, blaa
...
Się wyszło.
...
- Mój miał dziś kryzys. Nie chciał nic robić...
...
- Moje najmłodsze już nie może wysiedzieć...
...
Nic nie było wyjątkowe. Ani w, ani poza.
wtorek, 21 kwietnia 2020
Się jadło
Piątek. Tato. Kuchnia. Placki. Ziemniaczane.
Się jadło i jadło, i jadło...
Nie liczyły się kilogramy, cholesterole, diety, lata.
Nie było niczego z tyłu i z przodu. Teraźniejszość.
- Jak teraz.
poniedziałek, 20 kwietnia 2020
Się posmutniało
Się posmutniało, bo zawsze smutniej kiedy spadało w klasyfikacji.
niedziela, 19 kwietnia 2020
Się milczało
Coś... trochę niespodziewane.
I nic. I milczenie.
Się milczało nie wiedząc co było normą.
sobota, 18 kwietnia 2020
Się podsłuchało
Mimowolnie Się podsłuchało rozmowę telefoniczną. Pierwszy raz zdarzyło się, że minus miał same plusy.
piątek, 17 kwietnia 2020
Się nie wiedziało
- Wchodź pan, nie róbmy sobie sztucznych problemów.
Coś rzeczywiście było ze sztuczności. Się nie wiedziało, czy to wiek, czy sytuacja.
czwartek, 16 kwietnia 2020
Się wyszło
środa, 15 kwietnia 2020
Się mówiło
Pisano.
- Nie ciąg tego.
Ciągnięto.
- Nie wkładaj.
Włożono.
- Nie jedź.
Pojechano.
A potem zwykle nerwy, płacz i stres. Nawet w wieku czterdziestu lat samodzielność bywała trudna.
Się mówiło nadal.
wtorek, 14 kwietnia 2020
Się oglądało
I tylko jedno pytanie tkwiło: ile w tym prawdy? Wszystko było odmienne od otoczenia, w którym Się poruszało od zawsze. Inność.
poniedziałek, 13 kwietnia 2020
Się odpowiedziało
Spojrzenie.
- Tak wiem... dusza. A poza tym?
Spojrzenie.
- No, boli cię coś?
- Dusza - Się odpowiedziało.
Niezrozumienie.
niedziela, 12 kwietnia 2020
Się nie odpowiedziało
- Ale długo gada.
Dziewięcioletni dzieciak zripostował.
Się nie odpowiedziało. Racja nigdy nie wymagała kontry.
sobota, 11 kwietnia 2020
Się czytało
Książka o Annie wciągnęła kiedy Się czytało.
Książka o Annie pokazała świat inaczej niż Anna.
Się wiedziało o Annie, że coś w niej było. Innego.
Się miało dystans do Anny. Zawsze.
czwartek, 9 kwietnia 2020
Się opanowało
Mąż siedzi przy stole. Podchodzi Żona. Obejmuje go za szyje. Całuje w skroń.
- Mama tak nigdy nie robi tacie - cichy szept z kanapy był aż nadto słyszalny.
Się z trudem opanowało.
środa, 8 kwietnia 2020
Się zapytało
- A po? - Się zapytało.
Reakcja (tradycyjnie) nerwowa z lekkim tonem złości zmusiła tylko do wyciszenia. To był najprostszy sposób na święty spokój.
wtorek, 7 kwietnia 2020
Się przeniosło
W jednej chwili Się przeniosło do epoki słusznie minionej, kiedy pan Edward pomagał składać meble, udostępniał kuchnię letnią, żartował bez przerwy ze swojego zagiętego małego palca...
- Mam taki specjalny do ucha - śmiał się aż drżała jego kręcona fryzura.
I wszystko zostało w niematerii.
poniedziałek, 6 kwietnia 2020
Się zreflektowało
Się zreflektowało czytając projekt ustawy.
Ale to i tak nic nie zmieniało. Społeczeństwo miało swój rozum. Jak zwykle.
niedziela, 5 kwietnia 2020
Się uśmiało
Nieco ponad sześcioletni dzieciak pozamiatał. Się uśmiało, widząc minę matki, która nijak nie mogła zachować powagi.
Fakt. W takim wieku trzeba być pod ścisłą ochroną.
sobota, 4 kwietnia 2020
Się podążało
Nigdy więcej, nigdy później. Nigdy.
Się czuło samo, choć wokół zmieniło się... niewiele.
piątek, 3 kwietnia 2020
Się szukało
Się szukało sobie miejsca, ale nie należało to najłatwiejszych zadań w dobie totalnej reformy. Najwidoczniej nie tylko polityka powodowała potrzebę ucieczki.
czwartek, 2 kwietnia 2020
Się skusiło
A to tylko chwilowa utrata chłodnej kalkulacji, zimnego rozumu i trzeźwej oceny sytuacji.
Się skusiło, nie doczytało i zostało z... radiem bez radia.
Nagle otworzyły się drzwi na fotokomórkę, miła pani w rękawicach zaprosiła do sklepu i wszystko uciekło gdzieś daleko. Się było piętnaste.
środa, 1 kwietnia 2020
Się poczuło
- Nie ma wina?
Strzał celny, eliminujący. Się poczuło nagle zmęczone.
wtorek, 31 marca 2020
Się zrozumiało
Wychodź. Nie idź!
Miara człowieczeństwa ustalona na dwa metry w systemie dwójkowym miała zapewniać to i tamo. W tym akurat była jakaś logika, wprawdzie nieco złudna, ale jednak.
Tymczasem skoro idziesz TU to możesz iść TAM. Logika. Obłudna.
Się zrozumiało Władzę. Na miejscu.
- Nie idę!
czwartek, 26 marca 2020
Się postarzało
- Były jakieś otręby? - głos zza pleksowej barykady był taki jak zawsze.
- Tak, a czemu?
- Drogie... trzydzieści ponad...
Życie zdrożało. Niematerialnie.
- Trzysta osiemdziesiąt... - nie miało wielkiego znaczenia.
Dziwny jest ten świat.
czwartek, 19 marca 2020
Się wyszło
Jeden od drugiego. Jedna od drugiej.
Jedna druga życia.
Się wyszło. Na jedną drugą.
wtorek, 17 marca 2020
Się skończyło
Skończyło się.
Świat, w którym wszystko wydawało się poukładane i spontaniczne zarazem w jednej chwili znikł. Pusto, cicho i złowrogo jednocześnie.
Trójka bez Manna.