Większość atakowała reklamami, obnażała swoją prywatność publikując dziesiątki zdjęć z setek codziennych zdarzeń, wytyczyła szlaki, stwarzała standardy, kreowała mody… I jeszcze komercja, chęć zysku, brylowania na salonach, ściankach…
- To już nie to samo – westchnęło Się. – Nie ten klimat, nie ten świat. Nie ten blog.
My jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Alu, że jesteśmy. Dla mnie powrót po tylu latach był trochę 'stresowy', bo zmieniło się mnóstwo (tak w życiu jak i w sieci). I fajnie znów tu być. :)
Usuń