wtorek, 31 marca 2020

Się zrozumiało

Nie wychodź. Idź!
Wychodź. Nie idź!
Miara człowieczeństwa ustalona na dwa metry w systemie dwójkowym miała zapewniać to i tamo. W tym akurat była jakaś logika, wprawdzie nieco złudna, ale jednak.
Tymczasem skoro idziesz TU to możesz iść TAM. Logika. Obłudna.
Się zrozumiało Władzę. Na miejscu.
- Nie idę!

czwartek, 26 marca 2020

Się postarzało

Się postarzało. Wszystko. Ulicami przemykały pojedyncze osoby. W sklepach... tłoczno, ale wszyscy karnie dwójkami. Wszyscy niemal w jednym wieku. Żadnych dzieci. Żadnych starców. Świat, nawet ten prowincjonalny, spłaszczył się niesamowicie. Ucichł.
- Były jakieś otręby? - głos zza pleksowej barykady był taki jak zawsze.
- Tak, a czemu?
- Drogie... trzydzieści ponad...
Życie zdrożało. Niematerialnie.
- Trzysta osiemdziesiąt... - nie miało wielkiego znaczenia.
Dziwny jest ten świat.

czwartek, 19 marca 2020

Się wyszło

Wiosna. Ciepło. Bezwietrznie. I metrowo.
Jeden od drugiego. Jedna od drugiej.
Jedna druga życia.
Się wyszło. Na jedną drugą.

wtorek, 17 marca 2020

Się skończyło

I tak z dnia na dzień. Z godziny na godzinę. Z minuty na minutę. Z sekundy na sekundę.
Skończyło się.
Świat, w którym wszystko wydawało się poukładane i spontaniczne zarazem w jednej chwili znikł. Pusto, cicho i złowrogo jednocześnie.
Trójka bez Manna.