czwartek, 26 marca 2020

Się postarzało

Się postarzało. Wszystko. Ulicami przemykały pojedyncze osoby. W sklepach... tłoczno, ale wszyscy karnie dwójkami. Wszyscy niemal w jednym wieku. Żadnych dzieci. Żadnych starców. Świat, nawet ten prowincjonalny, spłaszczył się niesamowicie. Ucichł.
- Były jakieś otręby? - głos zza pleksowej barykady był taki jak zawsze.
- Tak, a czemu?
- Drogie... trzydzieści ponad...
Życie zdrożało. Niematerialnie.
- Trzysta osiemdziesiąt... - nie miało wielkiego znaczenia.
Dziwny jest ten świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz