czwartek, 2 kwietnia 2020

Się skusiło

Ani zasilacza. Ani pilota. Ani radia. Właściwie radio było, ale uszkodzone. Jakby nie było.
A to tylko chwilowa utrata chłodnej kalkulacji, zimnego rozumu i trzeźwej oceny sytuacji.
Się skusiło, nie doczytało i zostało z... radiem bez radia.
Nagle otworzyły się drzwi na fotokomórkę, miła pani w rękawicach zaprosiła do sklepu i wszystko uciekło gdzieś daleko. Się było piętnaste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz