- Było wezwanie do ambasady?
- Wezwanie?! A! Nie! Pisali maila.
- A to było...
Się odesłało pustego maila z załącznikiem tekstowym.
- No, prawie trzy tygodnie i nie ma spokoju.
- A ona idzie na urlop po dwudziestym.
Się nie rozumiało pracoholizmu. Nawet samotnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz