środa, 20 kwietnia 2016

Się nie przenikło

- Czasami – zaczęła pewnym głosem – warto by zrobić roszadę kadry…
Tu zawahała się, ale kontynuowała.
- Nowe twarze… od czasu do czasu… – niby żartowała.
Dotarła świadomość niestosowności lub powiedzenia za dużo. Nikt już nie słuchał. Coś jeszcze mówiła, coś zażartowała. Wyszła zignorowana.
Ściana między władzą a resztą była wszędzie. Nie przenikło Się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz